środa, 1 grudnia 2010

how

mam potrzebę słuchania.
muzyki, nie ludzi.
jak widać po poprzednim poście.
słuchałam tej piosenki na tyle długo, żeby umieć wyrecytować ją acapella
miałam dzisiaj ochotę zrobić coś wybuchowego
i nic nie wysadzić.
obcięłam sobie włosy, sama
| enter wysiadł, cholera. |
kilka centymetrów.
zdobyłam tytuł 'singstar' w SingstarMotown.
przy okazji-świetna gra.
piosenka 'you can't hurry love' to moja specjalność.
ten  post wydaje się smutny
uwierzcie -tak nie jest.
jestem po prostu strasznie naładowana.
poszłabym pobiegać, ale wstrzymam się z mokrą głową .
myślałam nad tym, żeby stworzyć coś na wzór 'bites from other blogs' , tak jak tu.
żeby spamiętać te moje pomysły i inspiracje.
i ostatnio spotkałam kota.
obiecałam sobie, że jak za mną pójdzie to będzie mój
nie poszedł.
następnego dnia okazało się, że ma szczęśliwy dom .

dzisiaj robię lody bananowe z masłem orzechowym.
a może lody orzechowe z bananami  ?
stwierdziłam, że ostatnio strasznie dużo rzeczy mam gdzieś.
olewam.
raz dobrze olewam
raz źle.
dziwny dzień. 
podziękujcie brodce za posta .








1 komentarz:

  1. Bardzo dużo energii się tu wylało. W zasadzie to super. Po raz kolejny sobie myślę, że to szkoda, że W nie chce mieć kota. Szkoda.

    OdpowiedzUsuń