niedziela, 16 stycznia 2011

Tort.

Tak naprawdę bardzo prosty. Biszkopt upiekłam w czwartek, w piątek przełożyłam kremem, a w sobotę zjadłam ogromny kawałek. A teraz idę po następny... ;)


Krem, którym przełożyłam i wysmarowałam górę i boki tortu to przepis na mus czekoladowy z Orangette.
Biszkopt natomiast to słynny biszkopt 'rzucany' Doroty z Moich Wypieków, lecz dwie czubate łyżki mąki zastąpiłam gorzkim kakao. Ale jeśli macie swój niezastąpiony przepis na biszkopt-użyjcie swojego ;)

Tort czekoladowy:
biszkopt czekoladowy
5 jajek 
3/4 szklanki cukru 
3/4 szklanki mąki pszennej (odłożyłam dwie łyżki i zastapiłam je kakao)
1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
Białka oddzielić od żółtek, ubić na sztywną pianę. Pod koniec ubijania stopniowo dodawać cukier, dalej ubijając. Dodawać po kolei żółtka, nadal ubijając. Mąki wymieszać, przesiać i delikatnie wmieszać do ciasta (ja to robię na bardzo wolnych obrotach miksera).
Tortownicę o średnicy 20 - 22 cm wyłożyć papierem do pieczenia (ja piekłam w 18 cm,. Boków formy niczym nie smarować, papierem wykładamy tylko dno. Wyłożyć ciasto. Piec w temperaturze 160 - 170ºC około 30 - 40 minut (lub dłużej, do tzw. suchego patyczka).
Gorące ciasto wyjąć z piekarnika, z wysokości około 60 cm opuścić je (w formie) na podłogę. Odstawić do uchylonego piekarnika do ostygnięcia. Całkowicie wystudzić. Przekroić na 3 - 4 blaty.
krem  
230 g gorzkiej czekolady 
2 łyżki kakao 
1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej 
5 łyżek wody 
1 łyżka ulubionego alkoholu (użyłam amaretto)
2 duże jajka, osobno żółtka i białka
1-2 łyżki cukru
szczypta soli 
1 szklanka śmietany 30-36%

Rozpuścić w kąpieli wodnej posiekaną czekoladę, kakao, kawę, wodę, alkohol.
Żółtka zmiksować z połową cukru dna jasną, puszystą masę. Krótko zmiksować z czekoladą (może być lekko ciepła). W osobnej misce ubić białka z resztą cukru. Delikatnie połączyć obie masy.
Kremówkę ubić na sztywno. Delikatnie wymieszać z czekoladową masę. Jeśli masa jest dość luźna można wstawić do lodówki, do lekkiego stężenia. Moja sztywniała w każdej chwili i musiałam szybko składać tort ;)

Dodatki:
mały słoiczek dżemu (dowolnego, użyłam wiśniowego)
zimna kawa lub herbata do nasączenia

Dolny blat ciasta ułożyć na paterze, nasączyć, posmarować dżemem. Nałożyć część kremu, wyrównać. Nalożyc kolejny blat, lekko docisnąć. Powtórzyć czynności. Wierzch i boki tortu wysmarowac kremem, dowolnie udekorować. Porządnie schłodzić. Tort najsmaczniejszy następnego dnia ;)
Tort zrobiłam z okazji urodzin mojego Taty (tak, czekoholika -podobnie jak ja i moja siostra;), który za każdym razem kiedy jest pytany o wiek odpowiada, że jest Forever Young( jednak nie jest fanem tej piosenki ;). Dlatego na wierzchu tortu jest napisany [roztopioną białą czekoladą] właśnie ten napis ;)
Czego nigdy nie zobaczycie, bo zdjęć całego tortu nie ma !

6 komentarzy:

  1. jak przepis od Dorotki, to tym bardziej musi być pysznie;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej, mam do Ciebie pytanie związane z aparatami;)
    Jaki poleciłabyś aparat do kupienia holge, diane, polaroid? nie znam sie na tym a chciałabym jakiś kupić.
    świetny blog!

    OdpowiedzUsuń
  3. Panna Malwina,
    Bo jest pysznie ;)

    Anonimowy,
    Naprawdę chciałabym polecić i opisać wszystkie aparaty o których wspomniałaś, ale pracowałam tylko na Holdze 120CFN, diany nie widziałam nawet na żywo, a polaroid kupiłam w sklepie ze starociami za 3zł i nawet nie wiem czy działa ;)
    Jeśli chodzi o polaroid to na pewno musisz liczyć się z kosztami. Co do Holgi:
    Koszt wywołania filmu 120mm też nie jest mały, ale możesz przerobić ją na 35. Ja uwielbiam ja za kolory i możliwość nakładania zdjęć jedno na drugie, choć robię dopiero drugą rolkę, wspominałam w którymś poście dlaczego dopiero.
    Proponuję ci poczytać o każdym aparacie z osobna i każdemu się przyjrzeć, ale ja niestety nie mogę ci pomóc ;)
    Wszystko zalezy od Ciebie i tym co Cię najbardziej kręci w analogach ;D !

    OdpowiedzUsuń
  4. może i prosty, ale tort prezentuje się genialnie. koniecznie do wypróbowania

    OdpowiedzUsuń
  5. Mmmmm... koniecznie muszę go upiec!

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki ;)


    p.s. krem to tak naprawdę to mus, więc jeśli Wam trochę go zostanie proponuję podać w szklaneczkach ;) robiłam w tortownicy o śr. 18cm .

    OdpowiedzUsuń