Wakacje to dla mnie czas kiedy nie wiem jaki dzisiaj dzień tygodnia. Dziś byłam pewna, że jest wtorek. Odróżniam chyba tylko niedzielę. Straciłam również poczucie czasu. A, że zegarek na nadgarstku to dla mnie udręka, chodzę wszędzie z telefonem. Po raz kolejny dochodzę do wniosku, że jestem okropnie leniwa. Nie lubię po prostu takiej pogody. Wiem, o takim stanie mówi się najczęściej jesienią i zimą, kiedy za oknem leje , a my mamy ochotę rozsiąść się głębiej w fotelu z kubkiem gorącej czekolady, kakao czy herbatą. I koc do tego. I kot na kolanach. I ulubiony serial.
A ja mam dokładnie na odwrót.
Wiosnę nawet lubię: pierwsze owoce, jest jeszcze trochę chłodniej. Ale lato ? To właśnie dla mnie udręka. Duszno, gorąco, duszno. Jeszcze kilka lat temu szalałam na plaży, wchodziłam pierwsza, a wychodziłam z wody ostania. Teraz pewnie też by tak było, gdybym miała z kim się wybrać. Rower niestety na taką pogodę nie jest zbawieniem, to jednak jest kilka kilometrów. Ale mam nadzieję, że niedługo popływam. Miałam napisać 'poleżę na plaży', ale tego nie znoszę. Wiem, świr ze mnie. Wolałabym 19 stopni, naprawdę :) Jestem po prostu bardzo wybredna.
Więc siedzę w domu i jem duże ilości lodów.
Z sosem toffee najlepsze ;D. Ale z tym konkretnym .
Pamiętam moje zafascynowanie golden syropem. Zrobiłam swój domowy, ale był trochę jaśniejszy, więc pancakes nadal pożeramy z syropem klonowym. A te kilka słoiczków wykorzystuję do ciast. I sosu toffee.
Pierwszy raz zobaczyłam go w programie 'Słodki świat Rachel'. (wiem, to brzmi jakbym opowiadała o swojej miłości i naszym pierwszym spotkaniu :). Allen podawała go do prawdopodobnie ciasta jabłkowego z daktylami (?) . Wyglądał pięknie, ale przepis wybiłam sobie z głowy ze względu na golden syrup właśnie. Ale do niego wróciłam. Rachel mówi, że można przechowywać go do miesiąca w lodówce, w słoiczku. Sprawdziłam, da się ;D.
Jest pyszny, najlepszy na gorąco, kiedy najpierw lekko roztapia Nam lody, żeby potem ostygnąć i zamienić się w ciągnący niczym ser na pizzy sos. Absolutnie doskonały. Kiedy już go gotuję daję się nabrać, że już nie zgęstnieje i dodaję łyżeczkę mąki ziemniaczanej. Ale to całkowicie zbędne, bo potem jest odrobinę za gęsty. Więc nie popełniajcie mojego błędu i trzymajcie się przepisu !
Toffee Sauce
- 110g masła
- 225g jasnego brązowego cukru (lub ciemny(muscovado) i jasny drobny pół na pół)
- 225ml śmietanki (30 lub 36%)
- 275g golden syrupu
Umieść wszystkie składniki w rondelku i gotuj ok.4-5 minut, aż sos zgęstnieje. Nie trzeba często mieszać.. Podawać ciepły z lodami, deserami, jako polewa do ciasta. Przechowywać w słoiczku, w lodówce do miesiąca .
Miałam jeszcze pokazać Wam kilka zdjęć z Holgi, ale przeniosę to na następny post. Ten jest i tak przydługi ;D.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz