Pudding jest milion razy bardziej czekoladowy niż torebkowy. Na dodatek przygotowany ze składników, które zawsze mam w domu. Bo dostępu do proszkowej chemii nie mam ;)
W oryginale z sosem owocowym, ja jednak nie miałam ochoty na wyprawę do sklepu, a owoce w moim zamrażalniku się skończyły. Ale tak też jest pysznie !
przepis znaleziony tu :
2 łyżki cukru
2łyżki skrobi kukurydzianej lub ziemniaczanej
2 łyżki dobrego gorzkiego kakao
1 1/2 szklanki tłustego mleka (niekoniecznie tłustego ;)
1/2 cup szklanki śmietany 30 lub 36%
115g dobrej jakości mlecznej czekolady (można dać 100)
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
Wymieszać razem cukier, kakao, skrobię i szczyptę soli w rondelku. Stopniowo wlewając mleko i śmietanę, połączyć. Doprowadzić do wrzenia na średnim ogniu. Gotować ok. 2 minut. Masa powinna zgęstnieć. Zdjąć z ognia i wmieszać posiekaną czekoladę i wanilię. Mieszać aż czekolada się roztopi i połączy z masą.
Rozdzielić pudding od 4 lub 6 małych naczynek. Przykryć folią, aby nie utworzył się kożuch i wstawić do lodówki na ok. 2 h (aż stężeje).
Ubić szklankę (lub mniej) śmietany kremówki z 2 łyżkami cukru pudru. Ozdobić schłodzony pudding, dowolnie udekorować. Podawać z sosem owocowym.
Jak dobrze mają Twoi domownicy;)
OdpowiedzUsuńOni widzą to głownie tak, że chce ich roztyć, a potem zjeść, albo jeszcze lepiej dla mnie: coś z nich upiec ;). Ale tak na serio to bywam męcząca z tymi ciągłymi słodkościami i trudno się ze mną rozmawia, kiedy opowiadam o tym jak znalazłam przepis na mleko skondensowane czy jak łatwo utemperować czekoladę.... Ale nie narzekają ;)
OdpowiedzUsuńdeser idealny!
OdpowiedzUsuńatina,
OdpowiedzUsuńDla czekoholików-owszem ;)