Intensywnie czekoladowy. Bardziej truflowy niż sernikowy. Miękki, ale zwarty. Delikatny, ale ciężki. Wszyscy fani czekolady i serników (oo, to o mnie ;) będą zachwyceni. Trzeci na Mojej Liście Ulubionych Serników. Po-e-zja ! Nigella, I love you ;) Druga propozycja na Czekoladowy Weekend. Ale to nie koniec... ;)
Chocolate Cheesecake
przepis Nigelli z 'How to be a Domestic Goddess', moje zmiany w nawiasach:
125g ciasteczek typu Digestive
50g bardzo miękkiego masła lub rozpuszczonego
500g sera na serniki (najlepiej dwukrotnie mielonego)
150g jasnego brązowego cukru (użyłam ok. 120g demerary)
3 duże jajka
3 duże żółtka
175ml kwaśniej śmietany
1/2-1 łyżeczki soku z limonki, do smaku
150g czekolady deserowej, roztopionej (użyłam gorzkiej)
Piekarnik nastawić na 180'C, a wodę nastawić do gotowania (dość sporo).
Ciastka rozkruszyć, połączyć z masłem (najłatwiej w food-procesorze, można też w foliowej torbie wałkiem). Wcisnąć masę do foremki (tortownica, śr.20cm- u mnie 22cm), wyrównać, ugnieść. Odstawić do lodówki na czas przygotowania masy.
Ser ubić z cukrem, pojedyńczo, za każdym razem miksując, dodawać jajka i żółtka. Wmieszać śmietanę, sok do smaku. Dokładnie połączyć z czekoladą, choć można też nie wymieszać do końca i uzyskać efekt marmurka.
Foremkę wyłożyć od zewnątrz folią aluminiową, najlepiej 2-3 warstwy. Tak, aby była maksymalnie szczelna. Wlać masę, włożyć formę do większej, wstawić do piekarnika i wlać wrzątek do wysokości 2-3 cm foremki. Piec ok. 1h. Sernik powinien być lekko zrumieniony na brzegach, a środek sprężysty, lecz ścięty. Studzić chwilkę w uchylonym piekarniku, następnie wyjąć, zdjąć folię, ostudzić całkowicie. Schłodzić w lodówce, tam też przechowywać. Dowolnie ozdobić, u mnie : mini-beziki. Można polać polewą czekoladową, choć mi już nic więcej do szczęścia nie potrzeba ;)
Porcja dla ok. 8 osób.
Serniki pieczone w kąpieli wodnej są bardziej delikatniejsze, nie rosną zbytnio, dzięki czemu nie opadają (chyba, że jak mój-minimalnie).
p.s. A wy przygotowujecie coś na ten veryspecialweekend ? ;)
Holgo! Oj znam ten sernik, znam! U mnie też na wysokiej pozycji!
OdpowiedzUsuńPięknie Ci wyszedł!
Pozdrawiam:)
mniam !! porcja dla 8 osób, a sama bym cały zjadła :)
OdpowiedzUsuńwygląda smakowicie. może kiedyś skuszę się na zrobienie jakiegoś czekoladowego ciasta... uwielbiam czekoladę (;
OdpowiedzUsuńu mnie czekoladowo-michałkowo z okazji tego weekendu. zapraszam!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Anna-Maria,
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
Sid,
Gdyby nie zdrowy rozsądek, który jednak czasami się u mnie przejawia to zjadłabym cały ;) Pochłonęliśmy w 5!
Mru ♥,
Najwyższy czas, jeśli lubisz czekoladę ;D.
Mimi,
Widziałam to wspaniałe ciasto! Genialne, a michałki wielbię. Również pozdrawiam ;)
Ten sernik to normalnie tortura dla odwiedzających. Patrzę i się ślinię.
OdpowiedzUsuńA specjalnie na Pani życzenie, u mnie na blogu "wykład" o karmach suchych dla kotów ;)
http://wkuchni.usagi.pl/196/O_zywieniu_kotow_-_karmy_suche.html
Zapraszam :)
To mamy tę samą paterę:-)
OdpowiedzUsuńPs: Czekoladowy sernik to ja zawsze..
Usagi,
OdpowiedzUsuńTo bardzo dobry objaw, to oznacza, że ze śliniankami wszystko w porządku ;).
A za 'wykład' dziękuję, są bardzo przydatne dla miłośników kotów!
Olcik,
Bardzo ją lubię ;). Ja też !
czekoladowe serniki idealne na czekoladową zabawę :) Pysznie wygląda z ta dekoracją:)
OdpowiedzUsuńatina,
OdpowiedzUsuńLubię skromną dekorację-niedekorację ;).