To mój pierwszy udział w kulinarnej akcji. Bardzo smaczny udział ;) W oryginalnym przepisie szpinak był w cieście, ale ponieważ lubię jego wyrazisty smak z czosnkiem-wrzuciłam go do farszu. I to jedyna modyfikacja, przepis jest naprawdę dobry ;D
Pierogi ze szpinakiem, suszonymi pomidorami i fetą
przepis stąd, Styczniowa Pierogarnia:
Składniki na ciasto (ok. 40 dużych pierogów):
Sama Usagi przyznaje, że farszu w przepisie jest stanowczo za mało, więc podaję podwojoną porcję.
Podaję ze swoją -wspomnianą wcześniej- modyfikacją. Większość jednak cytuję.
Pierogi ze szpinakiem, suszonymi pomidorami i fetą
przepis stąd, Styczniowa Pierogarnia:
Składniki na ciasto (ok. 40 dużych pierogów):
- 350-400 g mąki pszennej (ponieważ nie używałam szpinaku potrzebne mi było trochę mniej mąki)
- 2 jajka
- 3 łyżki oleju
- szczypta soli
- 200 g białego sera półtłustego
- 200 g sera typu feta
- 100 g suszonych pomidorów
- 50 g zielonych oliwek(nie lubię, więc pominęłam)
- 1 jajko
- 1 cebula, 2 ząbki czosnku
- mrożony szpinak (kupuję już drobno posiekany, w kostkach) ok. 200g
Mąkę przesiać do miski, wbić jajka, wlać olej i wsypać szczyptę soli. Wszystko dokładnie połączyć. Zagnieść, dodając tyle wody, aby uzyskać geste, sprężyste ciasto pierogowe. Owinąć w folię spożywczą i odstawić na 1 godzinę do lodówki.
Cebulę pokroić, podsmażyć na odrobinie oliwy, wrzucić mrożony szpinak, dusić aż całkowicie się rozmrozi, dodać szpinak. Zdjąć z ognia, ostudzić.Biały ser wymieszać z fetą, pokrojonymi suszonymi pomidorkami, jajkiem, szpinakiem z patelni, doprawić pieprzem i ewentualnie solą ( soli nie dodawałam, farsz był i tak mocno słony- ja również ;).
Ciasto cienko rozwałkować podsypując mąką, jeśli trzeba. Za pomocą szklanki lub filiżanki wycinać kółka. Na każde nałożyć farsz i dokładnie zlepić.
Pierogi gotować 2-3 minuty od wypłynięcia, w osolonym wrzątku z dodatkiem oleju. Podawać z pomidorkami koktailowymi i suszoną szynką.
Ciasto jest idealne: miękkie, łatwe do wyrabiania i wałkowania.
Farsz wilgotny, pyszny. ważne aby dobrze go przyprawić.
To II miejsce w moim osobistym rankingu pierogów ;)
Tak nam smakowały, że nie zdążyłam zrobić zdjęcia w przekroju. Jeśli jakiś się uchowa na pewno pstryknę !
A w następnym poście -obiecane croissants.
A w następnym poście -obiecane croissants.
Cudowne... szpinak to moja miłość!
OdpowiedzUsuńMoja też ;)
OdpowiedzUsuńSą rewelacyjne, prawda? Nie spodziewałam się, że ser feta tak fajnie smakuje po ugotowaniu. Kiedyś muszę spróbować ze szpinakiem w farszu, pewnie też rewelacja.
OdpowiedzUsuńUsagi,
OdpowiedzUsuńJa kilkakrotnie robiłam już podobne pierogi ze szpinakiem, ale pierwszy raz dorzuciłam również fetę i to jest strzał w dziesiątkę ;) !