Zdjęcie, które potrafi sprawić, że po zamknięciu oczu czujesz to ciepło, tych ludzi, ten klimat. Na chwilkę.
Nie, to nie jest TO zdjęcie, ale ono również w jakimś stopniu przypomina mi wakacje ;)
Dzisiaj zrobiłam lody z lemon curd, deser dla Dziadka (tak, na Dzień Dziadka ;), creme brulee własnie wstawiłam do piekarnika. Jutro ciasto dla Babci (Tak, na Dzień Babci, Babcia nie lub tego deseru ;), zagniatanie ciasta na croissanty. W sobotę je upiekę.
Dzisiejszy post dedykuję brakutwittera ;)
Nie, to nie jest TO zdjęcie, ale ono również w jakimś stopniu przypomina mi wakacje ;)
Dzisiaj zrobiłam lody z lemon curd, deser dla Dziadka (tak, na Dzień Dziadka ;), creme brulee własnie wstawiłam do piekarnika. Jutro ciasto dla Babci (Tak, na Dzień Babci, Babcia nie lub tego deseru ;), zagniatanie ciasta na croissanty. W sobotę je upiekę.
Dzisiejszy post dedykuję brakutwittera ;)
Jak czytam co zrobiłaś, to robię się głodna. Wspaniałości. Te lody mnie zachwycają, a jeszcze croissanty, creme brulee...
OdpowiedzUsuńTaki był plan ;)
OdpowiedzUsuńLodów już nie ma, croissanty właśnie jem na ciepło (powinny dzisiaj pojawić się na blogu), a creme brulee jest już tylko słodkim wspomnieniem... ;)