niedziela, 19 czerwca 2011

right as rain

Wyznając zasadę ciast bananowych nigdy dość nie sądziłam, że ochota na nie przychodzi tak często. Ale skoro podpisałam już pakt sama ze sobą...
...to i jest kolejne.
Jungle Drum było ze mną przez całe wakacje, dwa lata temu. W ubiegłym roku trzymałam się kurczowo tej piosenki, choć w uszach brzmiała mi cała płyta Florence. Zastanawiam się na co napadnie mnie ochota w tym roku... To okaże się za jakieś dwa tygodnie, ale na razie walczy kilka utworów. Wśród nich jest tytułowy Right as Rain Adele i wysuwa się na prowadzenie. A Wy macie jakieś piosenki, które nieodłącznie kojarzą się Wam z konkretną datą, sezonem, wydarzeniem?
Ciasto bananowe z truskawkami
 lekko zmodyfikowany przepis niezawodnej Joy 

1/2 szkl. rozpuszczonego i przestudzonego masła 
2 szkl. mąki pszennej
2/3 szkl. cukru (może być trochę mniej)
1 łyż. sody
1/2 łyż. soli 
3/4  łyż. cynamonu
1/4 szkl. jogurtu naturalnego lub kwaśnej śmietany/kefiru/maślanki
3 duże, dojrzałe banany, rozgniecione 
spora garść truskawek, pokrojonych na drobne kawałki
W misce wymieszać wszystkie suche składniki, a w osobnej mokre (wszystko oprócz truskawek). Wymieszać dokładnie zawartość obu misek, wmieszać bardzo delikatnie i niedokładnie truskawki. Przełożyć masę do keksówki czy innej formy o podobnej pojemności. Piec 50-60 minut w temp.180'C, aż do 'suchego patyczka'. Przestudzić w formie (można kroić jeszcze ciepłe, ale może się trochę rozpadać).

Ciasto jest pyszne. Wilgotne, ciężkie jak na ciasta bananowe przystało i odpowiednio słodkie.
W oryginale masło podgrzewało się aż do zbrązowienia, ja sobie odpuściłam ten proces i zmniejszyłam odrobinę ilość cukru.



30 komentarzy:

  1. oooch jak polubiłam w jednej chwili Twojego bloga! a jak polubiłam Ciebie, to jeszcze insza historia:) możesz zdradzić ile wiosen sobie liczysz?

    OdpowiedzUsuń
  2. Banany lubię w każdej postaci, a to ciasto jeszcze w dodatku zawiera truskawki- dla mnie niebo w gębie

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam połączanie truskawek z bananem. Rewelacja !

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciasto obledne - i masz racje, ciast bananowych nigdy dosc. Uwielbiam Adele i Florence; w ogole mam slabosc do spiewajacych pan. Tori Amos czaruje mnie niezmiennie od lat, cala jej plyta "Under the Pink" kojarzy mi sie z zima. Jesien to "Genius Next Door" Reginy Spektor. A lato? Lato - to pozne - to "Paris Train" Beth Orton; wczesne to "My Girl" Agua de Annique...

    OdpowiedzUsuń
  5. dolly, ojej, najbardziejuroczykomentarzerver ! Zdradziłam dwudziestego- któregoś tam kwietnia, że pełnych (tamtaramtamtam) 15 ;). No to ja lecę na Twojego bloga Cię polubić! ;)

    wielgasia, dla mnie też! ;)

    Papaya, zgadzam się :).

    OdpowiedzUsuń
  6. Maggie, nieźle się zgrałyśmy z komentarzami ;). Idę słuchać tego o czym napisałaś, a czego jeszcze nie słyszałam. Regina Spektor - miłość od pierwszego dźwięku. Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Hologo

    zabawne- daję słowo:) 2 lata temu tez "jungle..."tym bardziej, że byłam na openerowym koncercie Emiliany( jest niesamowicie skromną, pozytywna osóbką:):)
    rok temu tez Florence choć u mnie raczej "drumming song"( zakochałam się w klipie)

    a ten rok na razie bez "utworu lata" ale w końcu to dopiero początek:)

    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. mimi, ;))))
    Jak już znajdziemy utwory na to lato, to koniecznie musimy sprawdzić, czy znowu nam się udało zgrać ;) !
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. uwielbiam tą piosenkę. i ciasta z truskawkami lubię. z bananami jeszcze nie bardzo znam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Asiu, polecam się zapoznać ;).

    OdpowiedzUsuń
  11. ciasto zapowiada się smakowicie :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Tak, masz absolutną rację. Tylko wtedy białko nie trzyma tak truskawek i placuszki rozpadają się ;c niestety i trzeba dać mniej truskawek, podobnie jest przy pieczeniu, bo z tego przepisu można zrobić również babeczki. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. no to mnie Dziewczyno zadziwiłaś z tym wiekiem nieźle:)

    OdpowiedzUsuń
  14. zauberi, ;)

    Papaya, hmmm... A jakby ubić połowę, albo całość, ale lekko. Albo na sztywno i połowę zdecydowanie wmieszać, a resztę delikatnie? Ale miałam gdzieś fajny przepis na pancakes bez jajek, gumowe nie były, muszę poszukać ;). Ciekawy przepis!

    dolly, nie Ciebie jedną ;).

    OdpowiedzUsuń
  15. Widzę tu banany, truskawki i cynamon.
    Nie może nie być pyszne.

    a piosenki? mamy, mamy. ;). Piosenka Hey /Mru-Mru/ nieodłącznie kojarzy mi się - nie wiedzieć czemu - z kończącymi się wakacjami. ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. zapach bananów w wypiekach... cudowny aromat.
    ale takiego połączenia jeszcze nie próbowałam.
    pięknie wygląda ;]

    OdpowiedzUsuń
  17. słodkosłona, ja na razie nie chcę myśleć o kończących się wakacjach ;).

    Karmel-itka, to spróbuj, polecam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Holgo

    na razie u mnie królują 2 polskie( w odróżnieniu do lat poprzednich) piosenki:
    Edyta Bartosiewicz ( przebieram nogami już w oczekiwaniu na jej płytę)-"witaj w moim świecie"
    i świetny kolektyw Gooral z utworem "karczmareczka"-nieźle pokręcony kawałek

    oba polecam, napisz co o nich myślisz bom ciekawa Twego zdania:):)

    OdpowiedzUsuń
  19. mimi,
    za Edytą Bartosiewicz to ja nie za bardzo, nigdy jakoś mi nie pasowała, ale karczmareczka jest niezła! Lubię takie pokręcone utwory ;).

    OdpowiedzUsuń
  20. Holga, jakie wspaniałe ciasto! Banany i truskawki! :) Z przyjemnością zaglądam do Ciebie - mam zaległości! :) A moja piosenka to Kath Bloom 'Come here' sparowana z filmem 'Before Sunrise' - bardzo letnia, ale o goracych uczuciach. Polecam film :) http://www.youtube.com/watch?v=nQpYHiB0k6k :) a druga rzecz to grupa Hot Chip http://www.youtube.com/watch?v=yhASu2OjEcQ :)

    OdpowiedzUsuń
  21. też lubisz łączyć banany z truskawkami?
    ja bradzoooo.

    Z tych czterech zdjęć, które widziałaś na FB zmontowałam filmik. Ale (nie wiem dlaczego) jak zamieściłam go na blogu nie działał jako filmik tylko był zdjęciem (!?!?!), a jak kliknęłaś na to zdjęcie i otworzyło się nowe okno to w nim filmik działał (?!?!?!).
    musiałam zrezygnować z filmu na rzecz zdjęć.
    niestety.

    OdpowiedzUsuń
  22. Magda, nadrabiaj, nadrabiaj ;). Już zaglądam!

    peggykombinera, uwielbiam!

    Ale filmik czy gifa właśnie?
    Jeśli gif, to pamiętaj, że musi być w oryginalnym rozmiarze. Inaczej nie zadziała. Sprawdź czy tak jest i daj znać! ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. banany uwielbiam ale takiego ciasta jeszcze nie miałam okazji ani jeść ani upiec :) zachęca :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. a wiesz, ze ja w sobote tez pieklam takie ciasto:)a wczesniej jeszcze z rabarbarem, i musze przyznac, ze bardziej smakowalo mi z dodatkiem rabarbaru niz truskawek:)

    OdpowiedzUsuń
  25. U mnie całe zeszłoroczne lato to Muse i wielkie odliczanie do koncertu. Dwa lata temu królowało Paramore. W tym roku The White Stripes i żal, że nie zdążyłam ich zobaczyć na żywo.

    Banany i truskawki razem są genialne, jakkolwiek dziwnym może się niektórym to połączenie wydawać :D

    OdpowiedzUsuń
  26. bananowe z truskawkami? istna rozpusta!

    OdpowiedzUsuń
  27. piegusek, radzę spróbować-wpadniesz ;).

    aga, muszę spróbować! ;)

    Arvén, lubię The White Stripes od czasu do czasu. Ja lubię to połączenie w smoothies i lodach ;).

    kornik, istna, ale od czasu do czasu... ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Banany to zdecydowanie niewyczerpane źródło rozkoszy, ja zapisuję sie do tego fanklubu!

    OdpowiedzUsuń
  29. Niki, to zdrowy objaw ;).

    Aurora, witaj w klubie!

    OdpowiedzUsuń