niedziela, 13 marca 2011

Faworki

W tym przypadku moja rola ograniczała się do posypywania białym pudrem i jedzenia. Lubię czasem tylko popatrzeć. A potem zjeść, oczywiście.


Moja Mama pamiętała faworki swojej Babci. Były cieniutkie, niezwykle chrupiące, takie, że przenosząc je z talerza trzeba były przytrzymywać, aby nie rozpadły się w ręce. Takie lubi najbardziej.
Ale, aby uzyskać efekt kruszenia wręcz, trzeba ciasto dłuuugo wybijać wałkiem . A nikt w mojej rodzinie tego nie lubi. Więc powstały faworki puchate, grubiutkie. Takie jakie lubię ja ;).
 Faworki
przepis stąd, cytuję: 
30 dag mąki 
5 łyżek gęstej kwaśnej śmietany 
4 żółtka 
1 jajko 
1 łyżka spirytusu 
szczypta soli 
tłuszcz do głębokiego smażenia 
cukier puder do posypania

Wymieszać wszystkie składniki i dokładnie wyrobić ciasto.  Następnie wybić je drewnianym wałkiem, rozwałkować jak najcieniej na stolnicy lekko oprószonej mąką.  Pokroić na paski o szerokości 3-4 cm i długośc 10 cm.  Naciąć wzdłuż każdy środek paska i przewinąć przez nacięcie jeden koniec paska.
W garnku rozgrzać tłuszcz, smażyć faworki partiami z obu stron.  Odkładać na ręcznik papierowy do odsączenia i posypać pudrem.
Wiem, że już dawno po Tłustym Czwartku, ale my zdecydowanie wolimy Tłuste Niedzielę, np. takie.

Miłej niedzieli. Drugiej części niedzieli.

6 komentarzy:

  1. Jak to wybijać wałkiem?

    Lubimy:) I to takie z dużą ilościa cukru pudru właśnie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie była wczoraj tłusta sobota. Też z faworkami. Na kolacje. ;-) A z tym wałkiem tez nie rozumiem. :O

    OdpowiedzUsuń
  3. O, Holga, jeszcze Ci mało tych łakoci po tzw. Tłustym Czwartku?

    Wyglądają na takie puszyste, zupełnie inne od tych, które znam. I podejrzewam, że będą o wiele lepsze, jak je zrobię. Już w przyszłym roku :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciasto na faworki trzeba bić wałkiem- wtedy wychodzą kruche ( to chyba w celu pozbycia się powietrza)-chyba dobrze myślę, Holgo?

    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię umiarkowanie, ale bywają takie dni, że wszystko oddałabym za takie słodkie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Delie, dragonfly,
    mimi ma rację ;). Trzeba po prostu się na nim wyżyć !

    Kubełek Smakowy,
    Zdecydowanie za mało ;). W tamtym roku Tłusty Czwartek był niewypałem, więc teraz odrabiamy.

    mimi,
    zgadza się ;)

    Ewa,
    Mi się chyba umiarkowanie nie zdarza ;D.

    OdpowiedzUsuń